Archiwum wystaw:
„Był taki Pan – Leon Wyczółkowski. Malarstwo, rysunek, grafika”
11.10.2019 29.02.2020
Archiwum wystaw:
11.10.2019 29.02.2020
11 października 2019 r. odbył się wernisaż wystawy ” Był Taki Pan – Leon Wyczółkowski. Malarstwo, Rysunek, Grafika” ze zbiorów Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy.
Wystawa prezentowana na sali wystaw czasowych jest próbą przybliżenia bogatej twórczości Leona Wyczółkowskiego. Wytypowano dzieła, które pokazują mnogość zainteresowań artysty, od scen rodzajowych, portretów, autoportretów, poprzez kwiaty, architekturę, widoki górskie, morskie, miejskie, a także przywiązanie do doskonałego, tradycyjnego warsztatu malarskiego, graficznego oraz warsztatową wszechstronność i zamiłowanie do eksperymentów twórczych.
Wyczółkowski stosował różne sposoby wypowiedzi twórczej: malował o różnych porach roku, przy wschodzie i zachodzie słońca, przedstawiał szerokie panoramy i szczegółowy detal. Zwykle tworzył „jednym tchem i jednym dniem”. Dając wyraz swej kolorystycznej wrażliwości malował świat używając kontrastowych zestawień barwnych, dynamicznego nakładania farby i zróżnicowanej faktury. Stosował zderzenia tonów ciepłych i zimnych, żółcieni, oranżów, czerwieni w partiach słońca, z zielenią, błękitem i różem, głównie w okresie ukraińskim. W ostatnich latach życia, związanych z ziemią bydgoską, pozwalał sobie również na wizje czarno – białe, które szczególnie lubił w grafice.
Podróże były dla artysty inspiracjami. Pobyt na Ukrainie w latach 1883 – 1894, stał pod znakiem silnej fascynacji kresowym pejzażem i poszukiwań własnej drogi do nowoczesnego pleneryzmu. Obserwował pejzaż w jego ustawicznej zmienności, uczył się malować go zgodnie z własnymi wzrokowymi wrażeniami, uwzględniając nie tylko perspektywę powietrzną, ale i zjawisko niwelowania barw tzw. lokalnych pod wpływem promieni słonecznych. Żył blisko natury. Fascynował go step, przestrzeń, ciągnące się po odległy horyzont pola uprawne. Pobyt na Ukrainie, trwający z przerwami dziesięć lat, zaowocował licznymi „Orkami”, „Wołami”, „Kopaniami buraków”, w tym Teką „Ukraina”. Świat w jego pracach z jednej strony jest prosty i zwyczajny, z drugiej przepełniony symbolizmem, w którym pozornie błahe detale stają się pretekstem do ukazania refleksji nad naturą.
Artysta od 1895 do 1929 roku mieszkał w Krakowie, wówczas częstym tematem jego prac była zabytkowa architektura miasta, szczególnie Wawel i kościół Panny Marii. Malarz podkreślał tajemniczość kościoła Mariackiego i potęgę przedstawianego z różnych stron Wawelu. Skupiał uwagę na budowli zabytkowej, wydobywał jej monumentalny charakter i istotny sens architektoniczny. Stworzył wiele widoków Krakowa o różnych porach roku i dnia, wykonując po kilka wersji tego samego tematu, poprzedzonych licznymi szkicami i rysunkami. Portrety innych miast zdradzają jego upodobania do rozległych panoram ściśle wtopionych w krajobraz, postrzeganych ze starannie wybranych punktów obserwacyjnych, które wyróżnia umiejętność przekazywania nastroju i atmosfery związanej z miejscem. Podróżując po Polsce, do Lublina, Warszawy, Torunia, Kazimierza nad Wisłą czy Sandomierza, wykonał wiele akwarel, rysunków i szkiców zabytków, które następnie przeniósł do litografii. Widoki kilku tych miast zostaną pokazane na wystawie.
Wyczółkowski wielokrotnie jeździł w Tatry, które stały się tematem wielu studiów pejzażowych po mistrzowsku pokazujących potęgę gór. Mówił:” Jak przedstawia się ogrom na małym formacie? […] Daje się tylko fragment, bo całość zmniejszyłaby ogrom”. Ujmując syntetycznie i wycinkowo motyw górski zwrócił uwagę na japońskie widzenie Tatr. Zobaczymy na ekspozycji „Morskie Oko” i „Widok z Kozińca”.
Wystawa prezentuje również portrety z różnych etapów twórczości artysty. We wczesnym okresie malował zarówno ludzi anonimowych, jak i znanych. Sportretował wiele wybitnych osobistości życia kulturalnego okresu Młodej Polski i dwudziestolecia międzywojennego, przyjaciół ze świata naukowego i artystycznego. Inaczej traktował osoby znajome, prezentował wygląd swych modeli, umiejętnie przekazywał stany emocjonalne, psychikę, charakterystyczne pozy. Osobnym zagadnieniem są liczne autoportrety, ilustrujące różne emocje artysty, psychikę, upływający czas – dwa zobaczymy na wystawie.
Od 1903 roku, Leon Wyczółkowski z wielką pasją zgłębiał temat kwiatowy. Często traktował je jako element martwej natury, ale tworzył też osobne „portrety” kwiatów, które niekiedy przetwarzał w grafice, np. w autolitografii. Szczególnie w latach 20. i 30. całą energię twórczą poświęcił kwiatowym kompozycjom (i ich przykłady w różnych technikach zostaną zaprezentowane na wystawie).
Pod koniec życia, około 1922 roku, Wyczółkowski nabył dworek w Gościeradzu pod Bydgoszczą. Dzięki mieszkaniu w sercu Borów Tucholskich mógł spędzać czas na łonie natury, z którą był silnie emocjonalnie związany. Szczególnie interesowały go drzewa – samotne, stare okazy, które uwieczniał o każdej porze dnia oraz roku. Jego wieloletni przyjaciel, inżynier Szulisławski pisał: (…) „Mieszkając w Gościeradzu pod Koronowem, na południowym krańcu Borów Tucholskich, zapuszczał coraz częściej zagony w głąb tych lasów, których wartości coraz więcej poznawał, coraz bardziej uczył się cenić i coraz goręcej kochać. Częściej i częściej odnajdywał motywy, które go przykuwały i zmuszały do odtworzenia ich w sztuce, wzbudzając podziw dla lasu jako zjawiska przyrody. A przy tym umiał wzniecić w sobie głęboką i pokorną cześć dla prastarych, odwiecznych szczątków dawno minionej, niepowrotnej przeszłości.
Malarstwem olejnym zajmował się do 1900 roku, zdarzało mu się i później czasem namalować olej, ale bardzo rzadko. Akwarela i pastel zajęły główne miejsce, dawały szybkie efekty, w ciągu jednego dnia mogło powstać parę prawie skończonych prac. Na początku XX wieku, po wielu latach uprawiania malarstwa i osiągnięciu sławy w tej dziedzinie, w życiu Leona Wyczółkowskiego rozpoczął się ponad 30 – letni okres fascynacji grafiką, w której znalazł doskonały środek ekspresji: światło oraz czerń. Rozwijał sztukę rysunku i eksperymentował w różnych technikach graficznych od akwatinty poprzez fluorofortę, algrafię, miękki werniks, kamienioryt wreszcie doszedł do ukochanej litografii. Tematami jego grafik jest natura, głównie drzewa, architektura polskich miast, tęskne pejzaże, a także osobistości takie jak Chopin, Jasieński, Malczewski czy Chełmoński, którego portret zobaczymy na wystawie. Ryciny podkolorowywał i używał do nich barwnych papierów. Artysta wprowadzał kredę, kredki, tusz, mieszał litografię z innymi technikami. Zamykał tematy w teki graficzne, których powstało kilkanaście.
Ewa Sekuła – Tauer
Wystawę można oglądać do końca lutego na sali wystaw czasowych Muzeum Regionalnego Radomsko, ul. Narutowicza 1.
Autorzy wystawy: Ewa Sekuła-Tauer, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy
Wystawa Czasowa
Wystawa Czasowa