Muzeum bez barier
Wpisz wyszukiwaną frazę
Generic filters

Miłość to nie słowa, to życie

środa, 14 lutego 2024

opracował: Dariusz Okoński /Apteka pod Łabędziem MOB/

„Do zakochania jeden krok…”[1] w piosence Andrzeja Dąbrowskiego mówi o doświadczeniu milionów ludzi na całym świecie. Zakochanie przychodzi nagle i angażuje całego człowieka z jego zmysłami i rozumem. To dziecko miłości, które w przyszłości może rozwinąć się w dojrzałą postać nastawioną na trwałą relację. Doświadczenie to obejmuje całe ludzkie życie, od poczęcia aż do śmierci. Co więcej, jest obecne nawet wówczas, gdy człowiek się jeszcze nie począł, ale już gdzieś w sercu i umyśle przyszłego rodzica pojawia się jako nieodparte pragnienie przyszłego potomka. Sięgając ponownie poza granice ludzkiej egzystencji, jest tak bardzo namacalne w relacji do kochanych i bliskich nam osób, które odeszły.

W izbie ekspedycyjnej muzealnej „Pod Łabędziem” znajduje się jedna szufladka z surowcem farmaceutycznym „Gallae”. Ciekawy twór, pomysł na przetrwanie, który został wymyślony przez naturę na użytek Galasówki dębianki. Miłość w takiej formie to pragnienie przekazania genów następnym pokoleniom przez imago owada, który po wyjściu z galasa niczym się nie odżywia tylko zmierza do złożenia jajeczka na spodzie listka dębu i umiera. W tym wypadku życie trwa bardzo krótko i skupione jest wyłącznie na nowych narodzinach. U człowieka pragnienie przekazania genów jest takie samo jak w całej przyrodzie, ale jest ono o wiele bardziej złożone, trwa dłużej, z całym artyzmem lub brakiem jego.

W starożytności pojęcie miłości było bardziej sprecyzowane niż dzisiaj. Wg starożytnych Greków podzielone było na osiem rodzajów: eros, philia, storge, agape, ludus, pragma, philautia, oraz mania[2]. Jest to podział teoretyczny, ułatwia on zrozumienie miłości i jej podstaw, natomiast w praktyce te wyżej wymienione relacje mieszają się ze sobą w różnych proporcjach, są w ciągłym ruchu i dzieją się w czasie. Bajka o uczuciach[3] zawiera w sobie ten przekaz. Opisuje ona historię miłości, która walczy o przetrwanie na małym skrawku wyspy. Wyspie grozi zalanie, miłość więc woła o pomoc, której nie chcą udzielić jej inne uczucia takie jak: bogactwo, duma, smutek i dobry humor. Jedynym ratunkiem miłości staje się starzec, którego tożsamość odnajdujemy na samym końcu opowiadania. Jest nim czas, okazuje się, że jej najlepszy przyjaciel.

Z wysokości „areopagu”[4] można zobaczyć kontury miłości, które życie wypełnia różnymi kolorami, od tych najbardziej ciepłych do tych, które są bardzo zimne. U starożytnych Greków pierwszy kontur stanowi eros. Jest to uczucie, w którym jesteśmy pociągnięci przez drugą osobę tym co ją wyróżnia. Charakteryzuje ją duża intensywność, która może prowadzić do głębokiej bliskości emocjonalnej oraz to, że jest niestabilna. Niepielęgnowana szybko zanika więc wymaga wsparcia innych rodzajów miłości jak np. philii.

Philia jest pełna pokoju, harmonii i ciepła. Ona czyni nas przyjaciółmi i przeprowadza z relacji zmysłowych, o dużej intensywności uczuć (pożądania,) do relacji ponadzmysłowej, w której zgadzamy się ze sobą i jest nam dobrze. Można to zilustrować malując obraz dwóch osób, które trzymają się za ręce i z radością wpatrują się we wschodzące słońce (miłość platoniczna).

Gdzieś w te wspomniane doświadczenia wkrada się uczucie storge, które wynika z przynależności etnicznej, światopoglądowej, zawodowej a zwłaszcza rodzinnej. Tu więzi mogą być na tyle głębokie, że stają się kluczowe w budowaniu podstaw do innych rodzajów miłości. Nawyki wyniesione z domu lub nabyte w innych sytuacjach, wyżej wspomnianych, mogą narzucać wzorce t.j. dyscyplina lub jej brak, odpowiedzialność lub nieodpowiedzialność a nawet menu. Tu rodzi się przywiązanie i poczucie bezpieczeństwa.

Trudno tu nie wspomnieć, a nawet nie podkreślić, greckie pojęcie agape, która jest ukoronowaniem miłości. Znamy ją jako miłość bezinteresowną, inaczej ujmując – „mimo wszystko”. Nie ma tu mowy o zysku i własnej korzyści. Starożytni Grecy rozumieli ją jako altruistyczną i ofiarną. Wykracza ona daleko poza kanony tych wcześniej opisanych i nie potrzebuje warunków jakie je charakteryzują. Taką miłość może mieć matka do dziecka chociaż, czy ona jest w zasięgu możliwości człowieka? Gdyby nawet nie była to stanowi ideę o której warto pomarzyć. Staje się celem, który inspiruje do ciągłej pracy nad sobą. Obrazem takiego rodzaju miłości jest góra, na którą wspinają się dwie osoby po przeciwległych jej zboczach. Im bliżej są szczytu tym bliżej są siebie, aż do momentu jego zdobycia, kiedy stają obok siebie na „dachu świata”.

Starożytni Grecy postrzegali jeszcze ludus, która jest miłością powierzchowną, wstępną i zabawową, gdzie pojawia się radość i ekscytacja ze spotkania z kimś interesującym, i pociągającym oraz pragma jako uczucie oparte na realistycznej ocenie rzeczywistości związku. W tej ostatniej obydwie strony wykraczają poza namiętność wchodząc w dojrzałą miłość ukierunkowaną na trwałość, gdzie wiodącymi cechami są: wzajemny szacunek, kompromis, tolerancja, cierpliwość, zrozumienie i wsparcie.

Philautia to miłość własna i w różnych okresach historii, z różnych punktów widzenia miewała złe konotacje, utożsamiana była wręcz z egoizmem natomiast w pojęciu greckim to bardzo istotny warunek dojrzałego związku, w którym wiemy kim jesteśmy i jakie mamy możliwości i ograniczenia.

Na samym końcu dochodzimy do manii, która może być obsesyjna i intensywna. Ta forma miłości często prowadzi do niestabilności emocjonalnej i toksycznych relacji, która w porę niepowstrzymana może doprowadzić do zazdrości, zawiści, a w momencie kulminacji do szaleństwa. Wraz z tą miłością można odczuwać strach, stracić pewność siebie i odczuwać niepokój. W takim związku człowiek nie czuje się komfortowo.

W nurcie filozofii chrześcijańskiej eros i agape stanowią zasadniczy rys miłości. Pierwszą z nich pojmuje się jako wstępującą, a drugą jako zstępującą i chociaż przypisuje się im różne imiona to nie dają się nigdy całkowicie oddzielić jedna od drugiej. O. Raniero Cantalamana OFM w książce pt. Eros i agape. Dwa oblicza miłości pisze: „Wiara biblijna nie buduje jakiegoś świata równoległego czy jakiegoś świata sprzecznego z istniejącym pierwotnie ludzkim zjawiskiem miłości, lecz akceptuje całego człowieka, interweniując w jego dążenie do miłości, aby je oczyścić, ukazując zarazem jej nowe wymiary”[5]. Wbrew różnym opiniom, miłość nadnaturalna – agape jest dostępna człowiekowi i tolerancyjna dla jego miłości naturalnej – eros, kiedy łączy się z nią na trwałe, prowadząc do wewnętrznej „siłaczki” miedzy „niebem a ziemią”. Ta sytuacja przypomina codzienne ćwiczenia, w czasie których człowiek pokonuje swoje słabości, hartuje się i chroni przed konsekwencjami złego trybu życia. To zaproszenie na salę gimnastyczną, basen czy na siłownię, gdzie na początku trzeba uregulować oddech, zsynchronizować ruchy, nabrać masy mięśniowej, a wreszcie zapomnieć o ograniczeniach wywołanych bólem.

W Ewangelii wg św. Jana ma miejsce zaskakujący dialog pomiędzy Jezusem a Piotrem. Tłumacz wprowadza ciekawą grę słów, gdzie nieustannie przeplatają się takie pojęcia jak miłość i kocham. To za słowem „miłość” kryje się słowo agape – miłość doskonała, a za słowem „kocham” miłość ludzka, w którą można wpisać wszystkie inne rodzaje miłości jak eros, storge itd. Ten obraz można namalować ujmując sylwetkę Jezusa jak schodzi stopień po stopniu do człowieka, żeby już nie zapytać o to czy się Go miłuje? ale o to, czy się Go kocha tak po ludzku, według swoich możliwości? Dialog ten oczyszcza, wyzwala od błędów przeszłości i uwalnia z nas to, co stanowi istotę wymarzonej relacji, a więc: radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie. Pisze o tym św. Paweł z Tarsu w liście do Galatów[6], a w pierwszym liście do Koryntian ujmuje to na sposób hymnu: „Gdybym mówił językami ludzi i aniołów…”[7].

A jak z miłością własną? Czy tego rodzaju miłość jest cnotą czy też jest grzeszna. Z pomocą przychodzi nam Erich Fromm, niemiecki filozof, psycholog i psychoanalityk pochodzenia żydowskiego, który był zdeklarowanym ateistą. Ten gruntownie wykształcony człowiek prezentuje myśl Kalwina, który miłość własną postrzega jako „plagę” oraz myśl Freuda o miłości i miłości własnej, które się wzajemnie wykluczają, a następnie deklaruje swoje zdanie na ten temat. Pisze, że miłość własna jest nierozerwalnie związana z miłością każdego innego człowieka, że jest warunkiem, żeby kochać innych ludzi[8]. Tak więc nie wchodzi tu w grę ani egoizm, który wyklucza jakiekolwiek zainteresowanie bliźnim, ani altruizm, który jeżeli kocha tylko innych to nie potrafi kochać w ogóle.

Na przestrzeni wielu lat pojawiło się wiele teorii na temat miłości, „dzielono włos na czworo”, spierano się i prowadzono bardzo światłe dysputy. Trudno jest ująć to co tętni wraz ze zmieniającym się życiem, dlatego dobrze by było wejść do ogrodu miłości. Tu niepotrzebne są słowa. Ogrodnik z troskliwością ojca i matki pochyla się nad małym ziarenkiem. Przykrywa je ziemią, a potem czuwa przy nim dzień i noc. Pielęgnuje je. Daje mu słońce, wodę i pokarm, a ono dzień po dniu dojrzewa, zamienia się w źdźbło, potem zieloną łodygę z liśćmi, a na końcu w dojrzały kwiat zwieńczony kolorowymi płatkami. Piękny jest ten kwiat, ale największym jego walorem, kwintesencją ogrodu miłości, są kolory, zapach, nektar czy tlen, którymi się dzieli, którymi obdarowuje cały świat.

 

_____________________

Przypisy:

[1] Autor: A. Bianusz, muzyka: A. Kopff

[2] https://publikacje.edu.pl/rodzaje-milosci-wedlug-grekow-i-innych-teorii (dostęp: 9 lutego 2024 r.).

[3] http://www.chwilkawytchnienia.com/Milosc/Milosc4.htm (dostęp: 10 luty 2024 r.).

[4] W starożytnej Grecji Wzgórze Aresa, gdzie odbywały się rady decydujące o najważniejszych sprawach państwa- ὁ Ἄρειος πάγος ho Areios pagos, https://encyklopedia.pwn.pl/szukaj/Areopag.html (dostęp: 10 luty 2024 r.).

[5] https://m.katolik.pl/eros-i-agape–dwa-oblicza-milosci,23727,812,cz.html?idr=11154 (dostęp: 9 luty 2024 r.).

[6] Ga 5, 22.

[7] 1 Kor 1, 13.

[8] E. Fromm, O sztuce miłości, Poznań 2021, s. 66-67.

Kupuj i rezerwuj online

Bilety na wystawy czasowe oraz stałe, wydarzenia, wykłady i inne. Zakup online książek i gadżetów.

Spotkania
w Muzeum

Spacery, spotkania kuratorskie, literackie, wykłady i więcej

Ta strona wykorzystuje pliki cookies
OK